Nauczyciel potrafi...

Phobia

Pewnego dnia wpadł mi w rękę zeszyt. Zeszyt okazał się czymś cudownym - tekstami moich nauczycieli, które padały na lekcjach. Koleżanka spisywała je skrupulatnie. Właściwie nie wiedziała po co, ot tak, dla zajęcia na lekcjach.
Potem wymyśliłyśmy, że będzie je spisywała nadal, żeby na koniec naszej edukacji w szkole dostała je cała klasa i nasi nauczyciele - na pamiątkę.
Tak zeszyt dostał się w moje posiadanie na długi weekend, abym jego teraźniejszą zawartość wklepała w kompa. I podczas tej czynności wpadłam na pomysł - żeby podzielić się jego zawartością z wami i zachęcić was do zamieszczania `kwiatków` swoich nauczycieli. ^^
No to zaczynam.

__________

Fizyka:
P.: Kartkówka! Napiszcie swoje imię. Tylko nie ściągać!
Ja: Ale bez nazwiska...?
P.: Jezu...

Historia:
P.: Czy ja na sprawdzianie zadawałem wam pytania z zakresu biologii, czy zoologii? Phobia napisała: dżdżownica-mutant.

Geografia:
Napisana kartkówka faktycznie była ze złych tematów, napiszemy ją jeszcze raz.
Za tydzień:
Mam dobrą i złą wiadomość... Dobra, że kartkówka była prawidłowa, zła - zgubiłem ją.

Kianae

Jak mogłaś na historii o dżdżownicach pisać? XDDD Bitwa pod Termopilami?

U mnie pierwsza partia tekstu z religii:

Ksiądz: Prawdy wiary!
Klasa mówi chórem.
Ksiądz: Myślałem, że was zaskoczę. To teraz po litewsku.
Ktoś: A ksiądz umie?
Ksiądz: To teraz przejdźmy do tematu…

Ksiądz: Co tam się dzieje?!
Ktoś: Nie wiem.
Ksiądz: To ja ci pomogę sprecyzować poglądy!

Ja z koleżanką.: Proszę księdza, czy my się nadajemy na zakonnice?
Ksiądz: Jak wy zostaniecie zakonnicami, to ja się wypisuję z tej firmy…

Ktoś: Jeżeli ktoś chce zabić księdza, to czy ksiądz może się bronić?
Ksiądz: Ostatnio tak miałem. Ktoś do mnie strzelał. Złapałem kulę.

ŻABA

Mwehehe xD

Natsu

Haha! Dobre xD

Matematyka:

Ktoś: Gdzie mam to obliczyć?
Matematyczka: Oblicz sobie zboczku.
Klasa: (hahaha)
Matematyczka: Co wam się dzieje?

ŻABA

A to dobre N. xD

Natsu

Przez całą przerwę się z tego jaraliśmy! xD Haa! A ja teraz jestem N. (:

ŻABA

Nomć ^^ Ups, Nefrei też jest N. xD Ale co tam ;p Tylko błagam, wy na mnie nie mówcie Ż. xp

Wilhelminka

Dobrze, Ż. xDD

J. Polski
Pani: Wyciągnijcie karteczki, piszemy kartkówkę!
Ktoś: A wie Pani, że mi się Pani śniła?
Pani: Na prawdę?
Ktoś: *opowiada*
Pani: Na czym to skończyliśmy?
Ja: Mieliśmy zapisać temat w zeszytach.
Pani: Aha. Więc dzisiejszy temat lekcji...

Sprytne, nie? xD

Fizyka
Pani: Byliście dzisiaj grzeczni i widzę, że umiecie ten temat.
Klasa: TAAK, proszę Pani!
Ktoś: Tylko niech Pani w zawiązku z tym nie zapowiada na jutro kartkówki, prosimy!
Pani: Dobrze, wiec nie zapowiadam na jutro zapowiedzianej kartkówki, tylko niezapowiedzianą kartkówkę.

Religia
Klasa: wrzeszczy, gada, rzuca w siebie na wzajem kawałkami gumki (do ścierania! xD)
Pan: Uspokójcie się na Boga!
Ktoś: Ale czemu?
Pan: Bo ja wolę żebyście spali na lekcjach, a nie hałasowali!

Religia
Pan: Podsumowując - Pan Bóg kocha was wszystkich!
Kolega siedzący obok mnie: macha ręką i wrzeszczy - A mnie też!? Mnie też!?
Pan: Trudno powiedzieć...

W-F
Pan: Czemu nie ćwiczysz, W.?
Ja: Źle się czuję.
Pan: Czemu?
Ja: Bo nie mam stroju.
Pan: Czemu?
Ja: Zapomniałam.
Pan: Mogłaś się tego nie mówić...
Ja: Zapomniałam nie powiedzieć.
Pan: Eh... Masz klucz, a jak skończymy rozgrzewkę idź do składziku po piłki do siatkówki.
Ja: Niech Pan zaczeka, zapiszę sobie na ręku, bo zapomnę.
Pan: Dziecko! Idź ty lepiej do apteki po tabletki od sklerozy!
Ja: Na prawdę?

xDD Jak mi się coś przypomni, to dopiszę.

ŻABA

To na polskim najlepsze xD

Nefrei

Matematyka:
[Kolega przy odpowiedzi];
Nau. No to powiedz jakie znasz spójniki logiczne?
Kolega: yyy...nooo.. too... yyy.. no więc...
Nau: Lejesz wodę aż mi klapki przebiera.! xD

;D

Matematyka:
Nau: Skany zbiorów zadań będę umieszczał na serwerze strony internetowej szkoły, jeżeli ktoś nie ma internetu, bo mu rodzice odcięli za oglądanie pornosów to niech się do mnie zgłosi ja wydrukuję. xD

Chemia:
Nau: Jakie znasz prawa chemiczne?
Kol: Nie wiem.
Nau: Co to substraty a co to produkty?
Kol: Nie wiem.
Nau: Co to tlenki amfoteryczne? Ostrzegam, że wykorzystałeś już limit wypowiadania słów "nie wiem".
Kol. Nie pamiętam xD

Jak coś sobie przypomnę to dopiszę.

Natsu

U W. najlepsze na polskim, a u Nef. na matmie. xD

Wilhelminka

Niom. xDD

Phobia

Przysposobienie Obronne, prowadzone przez pana majora G. - pan major strzelał z działa bezodrzutowego i jest przygłuchy. Stan jego włosów: łysy.

P: Ula, nie jedz na lekcji.
U: Dobrze, nie będę.
Po czym Ula naprawdę! przestaje jeść.
P: Dzieci, ja wiem, że wy mając młode, rozwijające się jeszcze organizmy, musicie dużo jeść, ale na wojnie...
U: Nie tak dużo, jak pan musi chodzić do fryzjera.

P: Zuza, jakie ty masz piękne warkoczyki!
Z: Zapleść panu takie?

Ja: Przepraszam, czy jest taka książka "Łysek na polu bitwy?
P: Sandruś, a chcesz dostać pałę?

P: Dziewczyny, a z czego wy się śmiejecie?
Ja&Gosia: Bo pan na tym zdjęciu wyszedł jak Golum...

Natsu

Haha, dobre. xD A ty masz na imię Sandra?

Phobia

Natsu

Czyli tak? ;DD Ładnie (:

Wilhelminka

Nom, ślicznie. A ja mam nową, mniej śmieszną porcję tego, co działo się wczoraj na polaku.

Pani: Powiedz mi, jakie były kontaktu między Danusią a Jagienką.
Ktoś: Ale co? Co powiedzieć?
Pani: Odezwij się, jak minie ci obrzęk mózgu.

***

Olka i Emila gadają i wyrywają sobie kartkę z dowcipami.
Pani patrząc się na nie mówi: Jakaś menda znowu mi coś brzęczy.

***

Pani: W. i koleżanka z boku zaraz dostaną książką po głowach.
Ja: Ale jaką książką? Za co?
Pani: Za to, że nie wiesz jaką książką.

Phobia

Przysposobienie Obronne, ciąg dalszy.

Oto, jaki słowami powitał nas pan major.
P: Dzień dobry. Nazywam się major G.D. Z ważnych informacji organizacyjnych. Starosta sprawdza przed lekcją listę obecności i po zajęciach melduje mi listę nieobecności. Kantyna jest czynna od 0800 do 1530 i mają w niej kubusie, lecz mimo tego obowiązuje stanowczy zakaz opuszczania sali w celu ich zdobycia. Zakaz czasami się uchyla, ale w trosce o zdrowie pani sklepikarki nigdy nie puszczam z klasy ludzi w sile większej niż drużyna. Nasz podręcznik jest bardzo fajny, ładny i kolorowy, a nade wszystko zatwierdzony przez ministerstwo edukacji narodowej. Ale nie będziemy z niego korzystać. Potem jest zbyt wiele wypadków podczas zajęć z pierwszej pomocy, nie wspominając już o strzelnicy.

P: ...tak samo jak na wojnie. Przyrost naturalny spadł. Dlaczego?
P: Bo ludziom nie chciało się uprawiać seksu.
P *zawstydzony*: Nie, Piotrze, ale byłeś blisko.

P: Cicho! Natychmiast przestańcie! *podnosi rękę* Byłem na wojnie i przeżyję z wami nawet w zamknięciu!
[szacunek]

P: Dawid, jak ty masz na imię?

Oto jest zawołanie godne `stałej czujności`, powtarzane od 1 wrzesnia:
P: Naszym celem jest sukces!

Ell

Ludzie... czemu ja nie mam Przysposobienia Obronnego, cholera, ja chcę na Przysposobienie Obronne... *zwija się*

Nefrei

Będziesz mieć w przyszłym roku pewnie.

Kianae

Haaaaahaaa, Phooobiś. XD Ty opowiadaj jak na strzelnicy było. xd

Phobia

Fajnie. ;3 Mam kolejny monolog. xD

Na strzelnicy:
P: Proszę państwa. Karabin nie wystrzeli póki nie włożymy naboju. Nie wystrzeli też póki nie zamkniemy zamka. Gdy mówię: "strzelasz do trójki" to znaczy, iż należy strzelać do tarczy obok której znajduje się tabliczka numer trzy, nie do tabliczki. Panie, które założyły, wbrew przestrogom, spódniczki będą musiały namówić panów, by nie podglądali, gdy tylko zobaczą, jak wygląda standardowa pozycja strzelecka. Co to ta ja jeszcze... A tak, macie w rękach broń palną - więc z łaski swojej nie strzelajcie do kolegów, ptaków i moich butów. Moje ostrzeżenia mogą wydać wam się dziwne... Ale co tu dużo mówić, tego wszystkiego doświadczyłem już ze strony uczniów tej szkoły odkąd tutaj uczę. Życzę powodzenia. Dwójka moich kolegów z wojska was popilnuje, podczas gdy ja przeprowadzę zwiad kawałek dalej.

A skoro już o wojsku mówimy, to dam dwa dialogi z koła militarnego:

B: ZSRR atakowało od strony północnego Atlantyku...
Ja: No jasne - z morza wychodzili, a czołgi se samolotami przewozili.
B: To mieli samoloty?

P: Rozwiń mi skrót SS, zbrojnych działów niemieckich.
Ja: Szare Szeregi!

Ell

Zabiję za to SS.

I ja też chcę koło militarne.... T_T

Kianae

O matko XDDDDD

Eeeej, Uke, założe się, że założyłaś mini krótką, co? XDDD

Phobia

Nieeee, tym razem nie. xP

Kianae

No fakt, tylko wybrani moga oglądać twój zgrabny tyłek >3

Phobia

A jak inaczej? ;3

Ell

A ja pamiętam tylko swój genialny tekst na biologii.

Odpytywała mnie. Byłam zdenerwowana.
P: O co rywalizują zwierzęta w przyrodzie?
J: *lekko drżącym głosem* o terytorium, o jedzenie i o partnera do rozwodu...

Lena

A to dobre xD

ŻABA

Nom, hehe xp